Błogosławiony zamieszkał przy Trockiej
– Dzisiejszy dzień jest ważny dla całej Litwy: mamy jeszcze jednego błogosławionego. Odtąd do ołtarza z jego relikwiami będą mogli przybywać ludzie z różnych zakątków, aby prosić o wstawiennictwo. Nie wątpię, że za jego wstawiennictwem Bóg ześle sporo łask dla wszystkich, którzy będą tutaj przybywali – mówił franciszkanin o. Marek Dettlaff podczas uroczystości wniesienia relikwii bł. Michała Giedroycia i konsekracji ołtarza poświęconego temu błogosławionemu w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Wilnie.
W niedzielę, 15 września, u franciszkanów przy ul. Trockiej zgromadziło się wielu wiernych – czcicieli bł. Michała Giedroycia. Minął prawie rok, odkąd papież wydał dekret mianujący litewskiego księcia do grona błogosławionych. W czerwcu uroczystości dziękczynne odbyły się w Krakowie, mieście wiecznego spoczynku Giedroycia i w Widzieniszkach (rejon malacki), gdzie od wieków trwał jego kult. Przy okazji beatyfikacji franciszkanie poprosili o relikwie bł. Michała i zaplanowali, że jeden z ołtarzy będzie przeznaczony właśnie jemu.
Prześcignął św. Kazimierza?
Bł. Michał Giedroyć pochodzi z rodu litewskich książąt, urodzony ok. 1425 roku należy do drugiego pokolenia ochrzczonych Litwinów. Kult, choć niepotwierdzony oficjalnie przez papieża, rozpoczął się od jego śmierci.
– Jest on pierwszym błogosławionym pochodzącym z Litwy, o prawie pół wieku wyprzedzający św. Kazimierza. Kilkadziesiąt lat po chrzcie Litwy Michał Giedroyć prowadził głębokie chrześcijańskie życie, chociaż nie było jeszcze rozwinięte duszpasterstwo – opowiada o. Marek, podkreślając, że tuż po przybyciu w roku 1993 na Litwę, spotkał Litwinów, którzy uważali Giedroycia za świętego i szerzyli jego kult. – Był to jeden z powodów, aby w naszym kościele szerzyć kult tego błogosławionego. Inny – to to, że za życia wystąpił jako świadek darowania mienia przez Radziwiłłów na budowę naszego klasztoru. Jego podpis widnieje w dokumencie fundacyjnym i od tej daty jest obliczana data urodzin bł. Michała Giedroycia.
Patron jadwiżanek
Franciszkanin podkreśla, że jedną z intencji sprowadzenia relikwii i wznowienia kultur w kościele tego akurat błogosławionego jest sprowadzenie do pracy w Wilnie sióstr jadwiżanek wawelskich. Bł. Michał Giedroyć, obok św. Jadwigi Królowej, jest patronem zgromadzenia. Zgromadzenie zaś zajmuje się przede wszystkim przygotowaniem osób dorosłych do chrztu. Inną posługą jadwiżanek jest pomoc w kościele przy liturgii: podobnie jak bł. Michał pełnią posługę zakrystianek.
W niedzielnej uroczystości uczestniczyły siostry, które przybyły z Krakowa: przełożona generalna s. Marzena Władowska, s. Marta Łopion, koordynatorka Ośrodka Katechumenalnego w Krakowie, oraz pochodząca z Wilna s. Anna Sudujko, sekretarka generalna zgromadzenia. Siostry często odwiedzają franciszkanów w Wilnie. Kilkakrotnie w ubiegłym roku w klasztorze franciszkańskim były organizowane konferencje nt. życia i działalności św. Jadwigi Królowej i bł. Michała Giedroycia.
Zatroskany o kościół
– Błogosławionego Giedroycia znamy jako osobę zaangażowaną w pracy zakrystiana. Przez całe życie troszczył się o liturgię, przygotowywał ołtarze do Mszy św., był ministrantem. My, chórzyści, też dbamy o piękno liturgii, więc śmiało możemy polecać się wstawiennictwu i opiece błogosławionego i starać się go naśladować – w rozmowie z „Tygodnikiem” powiedziała Alicja Dacewicz, organistka franciszkańskiego kościoła.
Dodała przy tym, że bł. Giedroyć nieprzypadkowo znalazł się u franciszkanów, którzy od lat 90. są zaangażowani w pracy na rzecz odbudowy najstarszej wileńskiej świątyni. Poniekąd Giedroyć, który całe życie dbał o kościół, może być patronem tych, którzy troszczą się o renowację i remonty świątyń.
Ołtarz jest dziełem restauratora Dainiusa Stankevičiusa. Wykonany w barwach ciemnoczerwonych, nawiązuje do oryginalnej kolorystyki świątyni. Nad ołtarzem zawieszony jest obraz bł. Michała, wokół którego jest miejsce przeznaczone na wota. Do franciszkanów już wpłynęło kilka wotów dziękczynnych za łaski otrzymane przez pośrednictwo błogosławionego. Nad obrazem jest serce z krzyżem, będące symbolem-logo Zakonu Kanoników Regularnych, do których należał Giedroyć. U samej góry zachował się i został odnowiony XVIII-wieczny fresk przedstawiający św. Barbarę.
Pośrednik u Boga
Są też znane świadectwa, że to właśnie do Michała Giedroycia, który był bratem zakonnym stale obecnym w zakrystii, przychodzili ludzie i prosili o modlitwę. Był pośredniczącym między Bogiem a człowiekiem, gdy np. nie było kapłana. Zachowały się świadectwa o tym, że uzdrawiał dzieci. Zwracały się do niego matki proszące o modlitwę za chore latorośle. Przypomnijmy, że życie błogosławionego było wypełnione cierpieniem: był niskiego wzrostu, miał jedną nogę krótszą i dlatego utykał i chodził o lasce.
– Dobrze, że mamy w naszym kościele nowego świętego. Właściwie, to mieliśmy go zawsze, a teraz jest obecny bardziej namacalnie, bo w relikwiach, które można dotknąć i ucałować. Cieszę się, że franciszkanie krzewią wśród wiernych kult świętych. Myślę, że matki, których dzieci są chore, będą mogły przed tym ołtarzem wypraszać potrzebne łaski. Sama jestem i mamą, i babcią i wiem, że rodzice bardzo cierpią, gdy ich pociechy są chore – dzieliła się swoimi spostrzeżeniami Roma Rasachackienė, która należy do wspólnoty wiernych franciszkańskiego kościoła w Wilnie.
Wokół ołtarza jak wokół Chrystusa
Na uroczystości zgromadziło się wielu wiernych z Wilna, z Polski oraz Białorusi. Liturgię upiększyły chóry – polski i litewski. Mszy św. przewodniczył wileński metropolita abp Gintaras Grušas, który konsekrował ołtarz i wygłosił homilię. Zwracając się do wiernych, przypomniał, że ołtarz jest symbolem Chrystusa, który jest kamieniem węgielnym Kościoła. Na Nim zaś z nas – ludzi – budowana jest żywa świątynia.
– Dzisiejszy fragment z 15. rozdziału Ewangelii według św. Łukasza mówi o osobach zagubionych. Jakże często sami jesteśmy wśród tych, którzy się zagubili, kiedy zapominamy, że to Bóg ma być w centrum naszego życia. (…) Szukamy różnych sposobów, żeby wypełnić pustkę po Bogu: jedni zwracają się do wróżek i czytają horoskopy, inni starają się osiągnąć jakąś pozycję w społeczeństwie, jeszcze inni popadają w skrajności, np. alkohol i narkotyki. Jeszcze inni starają się wypełnić tę pustkę poprzez religijność. Jeśli nasza religijność będzie tylko pustym klepaniem słów, a nie ustawieniem Chrystusa w centrum, to też może stać się pogaństwem. Dzisiejsza uroczystość pomaga poustawiać różne sfery naszego życia na właściwe miejsca. W centrum naszego życia i uwagi ma być Chrystus, który pozostaje z nami żywy w Eucharystii. Eucharystia i jej celebracja mają być źródłem i szczytem naszego życia. Wszak w Niej działa Chrystus, który wstawia się za nami i prowadzi do Ojca. Eucharystia jest działaniem Ducha Świętego, który przemienia nie tylko chleb i wino, ale nas samych – mówił arcybiskup, stawiając jako wzór do naśladowania właśnie błogosławionego Giedroycia, który całym swoim życiem był wpatrzony w Chrystusa Ukrzyżowanego.
Razem z metropolitą wileńskim Mszę św. celebrowali pracujący w Wilnie zakonnicy – o. Marek Adam Dettlaff i o. Józef Makarczyk; o. Sławomir Skwarczek, który posługiwał w konfesjonale, oraz franciszkanie, reprezentujący władze zakonu i prowincji: wikariusz generalny franciszkanów z Rzymu o. Jan Maciejowski oraz pochodzący ze Słowacji o. Tomáš Lesňák, jego asystent ds. spraw zakonu w Europie Środkowo-Wschodniej, o. Grzegorz Kordek, sekretarz prowincji św. Maksymiliana Marii Kolbego w Polsce (Gdańsk), o. Tomasz Jank, gwardian klasztoru i rektor kościoła Świętej Trójcy w Gdańsku. Na uroczystości przybyli też kapłani z Polski – ks. Andrzej Wójcik, rektor kościoła św. Marka w Krakowie, oraz ks. Stanisław Koczwara, a także z Białorusi – ks. Paweł Giedroyć, który umieścił relikwie w ołtarzu. O wstawiennictwo bł. Michała w sprawach renowacji świątyni modlił się także proboszcz kościoła św. Rafała Archanioła w Wilnie – ks. Mirosław Grabowski.
Teresa Worobiej
Na zdjęciach: konsekrował ołtarz metropolita wileński abp Gintaras Grušas;
relikwie zostały umieszczone w nowym ołtarzu przez ks. Pawła Giedroycia;
błogosławiony Giedroyć jest patronem sióstr jadwiżanek
Fot. Jerzy Karpowicz