Zakon Braci Mniejszych Konwentualnych jest rodziną synów św. Franciszka, realizujących ideały nakreślone przez swego ojca. Duchowość franciszkańska, kształtowana przez nasz Zakon na przestrzeni wieków, jest szczególnie otwarta na natchnienia Ducha Pańskiego, co prowadzi do umiłowania Jezusa Ukrzyżowanego, obecnego w drugim człowieku i radosnej służby wszystkim potrzebującym.
Charakterystyczną cechą, nadaną przez naszego Założyciela, jest głęboka cześć do Maryi Niepokalanej oraz wierność Papieżowi i Kościołowi katolickiemu. Głównym celem jest budowanie Królestwa Bożego na ziemi, realizowane poprzez życie według rad ewangelicznych i szeroko prowadzoną ewangelizację. Wspólnoty angażują się w różnorodne duszpasterstwa, pracę charytatywną, wydawniczą i naukową, prowadzoną w kraju, za granicą oraz na innych kontynentach.
Istotne dla naszej duchowości są:
- Pokój i dobro
- Ubóstwo
- Radość
- Prostota
- Pokora
Pokój i dobro
Pokój i Dobro – to zawołanie franciszkańskie przetrwało przez wiele wieków. Swoje źródło ma ono w postawie św. Franciszka i jest formą naśladowania Zakonodawcy w codziennym życiu przez Jego braci.
Spotkania z Jezusem, całkowicie odmieniło życie Franciszka. Oczywiście, wpłynęło to na codzienne kontakty Świętego z przypadkowo spotkanymi ludźmi. Cechowała je serdeczność, ciepło i gorliwość w głoszeniu Królestwa Bożego. Jak sam później wyznał, objawienie Boże nauczyło go następującego pozdrowienia: Niech Pan obdarzy cię pokojem!Dlatego też we wszystkich swoich kazaniach, na początku ich wygłaszania, pozdrawiał ludzi zwiastując pokój.
Franciszkańskie hasło nie utraciło nic na swej aktualności również w dzisiejszych czasach. Jako duchowi synowie św. Franciszka chcemy je powtarzać i wcielać w życie stając się zwiastunami Bożej miłości dla świata. Wierzymy bowiem, że nie przemoc i agresja jest sposobem na rozwiązywanie konfliktów w świecie, ale jedynie przebaczenie, pokój i dobro mogą przynieść człowiekowi prawdziwą wolność i radość.
Ubóstwo
Św. Franciszek pokochał je z całego. Skoro Chrystus narodził się nie w pałacach, lecz ubogiej stajni, skoro „nie miał gdzie głowy położyć”, skoro na krzyżu został odarty ze wszystkiego co posiadał, Franciszek głęboko wierzył, że to jest droga do naśladowania Chrystusa. Stał się oblubieńcem ubóstwa, poślubił je sobie, tak by stać się podobnym do Chrystusa. Nie chciał niczego posiadać, chciał być najuboższym z ludzi.
Radość
Św. Franciszek radował się, gdy słyszał, że jego synowie dają z siebie przykłady świętości. Ile razy dowiadywał się dobrych wieści o swych synach, radował się w duchu i mówił: Panie, uświęcicielu i wodzu biedaków, dziękuję Ci za to, żeś mię tak bardzo ucieszył wiadomością o moich braciach.
Święty Asyżanin tak bardzo lubił człowieka pełnego duchowej radości, że podczas jednej z kapituł kazał jako ogólną zachętę napisać te słowa:Bracia niech uważają, by nie pokazywali się na zewnątrz jak chmurni i smutni hipokryci, ale niech się okazują jako ci, co się cieszą w Panu, radośni i zadowoleni, oraz należycie uprzejmi. I dalej: Nie przystoi, by sługa Boży okazywał się ludziom smutny i przygnębiony, lecz zawsze uprzejmy.
Prostota
Któż potrafiłby wypowiedzieć słodycz, jakiej zażywał, kiedy kontemplował w stworzeniach mądrość Stworzyciela, Jego moc i dobroć? Czerpał dziwną i niewysłowioną radość kiedy patrzył na słońce, kiedy spostrzegał księżyc, kiedy wpatrywał się w gwiazdy i w sklepienie niebios. O, prosta pobożności, o, pobożna prostoto!
Wszystkie stworzenia nazywał braćmi i w ten sposób uwznioślony, nie doświadczony przez innych, wzrokiem serca rozpatrywał głębokie tajemnice stworzeń.
Pokora
Wszyscy go uwielbiali i wszyscy go chwalili, ale on uważał się za kogoś najlichszego i jak najżarliwiej sobą gardził. Uciekał przed podziwem, aby nie popaść w próżność.Błogosławiony sługa, który nie uważa się za lepszego, gdy go ludzie chwalą i wywyższają, niż wówczas, gdy go uważają za słabego, prostego i godnego pogardy; ponieważ człowiek jest tylko tym, czym jest w oczach Boga i niczym więcej.